To się naprawdę bardzo rzadko zdarza, aby spotkać kogoś i pogadać z nim o wierszach. Czytanie wierszy jest dziś mega passe, a ja z moim czytaniem poezji czuję się jak jakiś mamut z poprzedniej epoki.
-
-
Mleko i miód – wiersze zamiast kwiatów
Poezja performatywna to nie jest ten rodzaj wierszy, które jakoś szczególnie lubię. Nie specjalnie też degustuje w poezji feministycznej. Dlaczego więc poszłam do księgarni i kupiłam najnowszy tomik poezji Rupi Kaur? Przez aferę z „czerwoną plamą” i przez czarny marsz, który wyczulił moje zmysły.