O Krahelskich nie wiedziałam nic. Może tylko historia z Syrenką Warszawską gdzieś mi dzwoniła w głowie. Nie miałam też specjalnych oczekiwań wobec książki Olgi Gitkiewicz, która na warsztat wzięła historię Haliny, Wandy i Krystyny. Łączy je nazwisko i niezwykłe życie, odwaga, siła i niestety bardzo mała liczba informacji na ich temat (albo błędnie przestawionych faktów). Wanda – zamachowczyni na urzędnika carskiego, Halina – inspektorka pracy z wizją i jasnymi poglądami na pracę kobiet i poszanowanie praw pracowników, Krystyna – twarz Warszawskiej Syrenki, poetka, naukowczyni, uczestniczka Powstania Warszawskiego. Opowieść o Krahelskich to szukanie śladów, łączenie czasem zwodniczych tropów, wnioskowanie z listów, słownych przekazów. To tytaniczna robota, której podjęła się autorka i…
-
-
Gilead w wersji ortodoksyjnej
Prawdopodobnie nie sięgnęłabym po tę biografię, gdyby nie serial Netflixa, który powstał na jej podstawie. Najpierw więc obejrzałam czteroodcinkowy serial, który był całkiem niezły, ale pozostawił mi duży niedosyt wiedzy i rozbudził potrzebę poszperania dalej w tej dziwnej historii. Okazało się, że książka nie tylko pogłębia temat, ale też opowiada trochę inną historię 😉 To co łączy serial i książkę to ramowe wydarzenia, które wydarzyły się naprawdę w środku najnowocześniejszego miasta na świecie. W jednej z dzielnic Nowego Jorku czas jakby stanął w miejscu. Dzielnica zamieszkana przez ortodoksyjną społeczność Żydów, którzy żyją zgodnie z zasadami sprzed 100 lat, przypomina raczej rodzaj instalacji artystycznej lub coś na kształt żywego skansenu postawiony w…
-
About last month. Kwiecień
Okazuje się, że potrzebowałam około miesiąca, żeby w miarę przystosować się do nowej rzeczywistości, ustalić nowy ład i znaleźć sobie nowy rytm. Chwilę mi zajęło zorganizowanie tej dziwnej codzienności w czasach izolacji, ogarnięcie się z domowymi i pracowymi sprawami, których nagle, po odesłaniu wszelkich zewnętrznych pomocy zrobiło się dużo więcej.
-
Książki w czasach zarazy
Wzrost czytelnictwa może być jednym z pozytywnych efektów wirusa COVID-19. Zainteresowanie wirusami i epidemiami spowodowało, że na listę bestsellerów wracają dawno zapomniane książki, a najbliższy przymusowy czas spędzony w domu, może po raz pierwszy zmieni niechlubną statystykę czytelnictwa w naszym kraju. Oto po kilkudziesięciu latach na listę bestsellerów w Europie wraca"Dżuma"Alberta Camusa. Opowieść o fikcyjnej epidemii w Algierii z 1940 roku dziś przestaje być tylko omawianą na "polskim" abstrakcją. Zainteresowaniem cieszą się także inne klasyki jak np. „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garci Marqueza, czy „Śmierć w Wenecji” Tomasza Manna.
-
About last month. Luty
To nie był łatwy czas na czytanie książek. Trudno wrócić do rytmu i przyjemności, kiedy życie ci się nagle wykolei. Trudno było skupić się na czytaniu, jeszcze trudniej nie czytać. Dlatego szukałam sobie lektur, które albo ukoją skołatane nerwy, albo pozwolą się oderwać od natłoku emocji i myśli.
-
Moje inspiracje, czyli co robię kiedy nie czytam
Nie czytam tyle, ile bym chciała. Zawstydza mnie ilość książek czytana przez blogerów, dziennikarzy, mamę mojego narzeczonego, a nawet mamę mojej przyjaciółki. Robię się blada i nerwowo się uśmiecham, kiedy widzę, jak szybko czytają inni. Może z zazdrości, a może po prostu nie umiem czytać na akord. I wiecie co? Zrywam z tym. Nie oglądam się na to wszystko, bo zaraz okaże się, że mam coraz mniej przyjemności z czytania albo co gorsza już nawet nie wiem, co myślę o książkach, które czytam. W nowym cyklu „Moje inspiracje” będę pisała o tym, co zajmuje mnie właśnie wtedy, kiedy nie czytam. Zaczynamy. Kiedy nie czytam jestem człowiekiem spacerującym. Szczególnie teraz, kiedy ciepło…
-
Uśmiech Bartoszewskiego
Poszłam na spotkanie autorskie, ale tak naprawdę chciałam spotkać się z człowiekiem dla mnie ważnym, którego bardzo brakuje w przestrzeni publicznej, zawłaszczonej chwilowo przez niepamięć i bylejakość.
-
Pilch w sensie ścisłym
Dawno się tak nie wynudziłam, jak przy czytaniu biografii Jerzego Pilcha autorstwa Katarzyny Kubisiowej. Nie wiem co poszło nie tak, ale ewidentnie coś się tam po drodze rozjechało. Jak dla mnie to niestety mega rozczarowanie.
-
Szymborska i Filipowicz
Tych dwoje stanowiło parę niezwykłą. Inteligentni, dowcipni, a do tego jeszcze uroczo zakochani. W międzyczasie swojego 20 letniego związku wymienili ogromną ilość listów, miłosnych karteczek i pocztówek. Błyskotliwe, bogato zdobione wycinankami i dowcipnymi komentarzami, a do tego suto okraszone PRLowskimi didaskaliami stanową dziś cudownie sentymentalną lekturę. Przypominają o czasach, kiedy ludzie ze sobą rozmawiali obszerniej niż tylko w 140 znakach.
-
I want to break free
Siedzieliśmy z moim kuzynem u babci, kiedy dowiedzieliśmy się, że Fred umarł. Płakaliśmy i katowalismy się jego piosenkami przez kolejne tygodnie. To wtedy chyba zaczęliśmy poważnie myśleć o jego muzyce, analizować teksty. Nie było wtedy YouTuba wiec byliśmy skazani na to co puszczano w telewizji i w radiu. Trudno uwierzyć, że właśnie minęło 25 lat od tego wieczoru.