O Krahelskich nie wiedziałam nic. Może tylko historia z Syrenką Warszawską gdzieś mi dzwoniła w głowie. Nie miałam też specjalnych oczekiwań wobec książki Olgi Gitkiewicz, która na warsztat wzięła historię Haliny, Wandy i Krystyny. Łączy je nazwisko i niezwykłe życie, odwaga, siła i niestety bardzo mała liczba informacji na ich temat (albo błędnie przestawionych faktów). Wanda – zamachowczyni na urzędnika carskiego, Halina – inspektorka pracy z wizją i jasnymi poglądami na pracę kobiet i poszanowanie praw pracowników, Krystyna – twarz Warszawskiej Syrenki, poetka, naukowczyni, uczestniczka Powstania Warszawskiego. Opowieść o Krahelskich to szukanie śladów, łączenie czasem zwodniczych tropów, wnioskowanie z listów, słownych przekazów. To tytaniczna robota, której podjęła się autorka i…
-
-
Podsumowanie 2020
Ten rok jest dziwny, pełen obaw, lęków i niepokoju. Nie daje chwili wytchnienia, nie daje nadziei. I do diabła nie mówię tylko o koronawirusie, ale wielu wirusach, które taranują nam życie. Jedyną stałością i opoką były książki. Wydawane regularnie, jakby miały stać się antidotum na wszystko, co złe. Udało się w ten dziwny czas czytać sporo, choć nieregularnie. Miałam momenty przestoju, czy może mniej elegancko, ale jednak prawdziwie, zawiechy nad życiem – tym, co dzieje się w Polsce, sytuacją kobiet i kurczącą się na naszych oczach wolnością. Ale czytałam i nawet przeczytałam więcej książek niż w zeszłym roku. Zobaczcie zatem, które książki wyróżniłam w 2020. Książki roku nie będzie. Jakoś…
-
Nic o nas bez nas
Ten zacny stos książek to pozycje, które zamierzam przeczytać w najbliższym czasie i pewnie będzie to już przyszły rok. Nie może brakować mi argumentów, kiedy dyskutuję na temat obrony swoich praw. Nie ma już na to ani czasu ani przestrzeni. Czytajmy, zbierajmy informacje i edukujmy siebie nawzajem. Tylko tak i w kupie damy radę! Chociaż dziś nie jestem już pewna, czy damy radę, czy tylko mi się tak wydaje. Ale róbmy swoje! Jest już jedna książka za mną, której nie ma na tym stosie, czytałam ją bowiem na Legimi. „Klub. Seksskandal w komitecie noblowskim” Matildi Gustavsson przeczytałam już czas temu i książka ta okazała się świetna na kilku poziomach. Książką…
-
Wędrowny zakład fotograficzny
Na ten reportaż miałam ochotę od dawna. Otworzyłam i przepadłam! Wydaje mi się, że ten moment przymusowej izolacji był idealny na jej przeczytanie, trochę ukoił tęsknotę za podróżami, a szczególnie tą tęsknotę za spotkaniami z ludźmi, słuchaniem zwykłym historii i obcowaniem z przyrodą, gdzieś na krańcach Polski.
-
Chińska dyktatura cyfrowa
Czytam „Chiny 5.0” w dobie koronawirusa (książka w Polsce ma premierę w kwietniu 2020), ale autor napisał ją zanim COVID-19 zaatakował najpierw Chiny, a potem cały świat. Piszę, kiedy nowe przypadki zachorowań odnotowuje się w Chinach, które według medialnych doniesień, miały już wirusa za sobą. Jaka jest prawda i czy faktycznie wiemy, co dzieje się w Chinach? Po przeczytaniu tej książki wątpię. Chiny doskonale wiedzą, jak pokazywać światu, tylko to, co chcą pokazać i jak do tego wykorzystać nowe odkrycia techniki. Dla tych, którzy znają dobrze temat albo interesują się nowymi technologiami, to nie będzie przerażająca książka. Dla mnie była zaskakująca przede wszystkim w tych momentach, w których stawało się jasne,…
-
Jak Hiszpania odkopuje się z traumy po wojnie domowej?
Reportaż o kościach, niepochowanych ofiarach hiszpańskiej wojny domowej, został właśnie uznany za znajlepszych reportaż literacki. Jury nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego zdecydowało w tym roku uhonorować Katarzynę Kobylarczyk za "uniwersalną opowieść o determinacji w poszukiwaniu prawdy i leczeniu zbiorowej pamięci" czyli reportaż „Strup. Hiszpania rozdrapuje rany”.
-
Najlepszy reportaż 2019 – moje typy
Za kilka dni poznamy laureata kolejnej edycji Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki. W finale 11. edycji konkursu znalazły się 3 reportaże, które polecam Wam w ciemno bez czekania na ostateczny werdykt jury.
-
About last month. Kwiecień
Okazuje się, że potrzebowałam około miesiąca, żeby w miarę przystosować się do nowej rzeczywistości, ustalić nowy ład i znaleźć sobie nowy rytm. Chwilę mi zajęło zorganizowanie tej dziwnej codzienności w czasach izolacji, ogarnięcie się z domowymi i pracowymi sprawami, których nagle, po odesłaniu wszelkich zewnętrznych pomocy zrobiło się dużo więcej.
-
Książki w czasach zarazy
Wzrost czytelnictwa może być jednym z pozytywnych efektów wirusa COVID-19. Zainteresowanie wirusami i epidemiami spowodowało, że na listę bestsellerów wracają dawno zapomniane książki, a najbliższy przymusowy czas spędzony w domu, może po raz pierwszy zmieni niechlubną statystykę czytelnictwa w naszym kraju. Oto po kilkudziesięciu latach na listę bestsellerów w Europie wraca"Dżuma"Alberta Camusa. Opowieść o fikcyjnej epidemii w Algierii z 1940 roku dziś przestaje być tylko omawianą na "polskim" abstrakcją. Zainteresowaniem cieszą się także inne klasyki jak np. „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garci Marqueza, czy „Śmierć w Wenecji” Tomasza Manna.
-
Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz
Książka Filipa Sprigera „Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz” wymyka się definicji reportażu. Nie tylko stawia pytania z pogranicza filozofii i etyki, ale też operuje różnymi gatunkami i zabiegami literackimi. To zaskakująca książka, która zasługuje na wyróżnienie w roku 2019. Najchętniej napisałabym „Doskonała” i tyle. Trudno pisze się o książce, która jest tak krucha i delikatna w formie, mocna w przekazie i bardzo ciekawa w kwestii koncepcji. Dlatego pozwolicie, że nie będę się długo rozwodzić, a zostawię Was z myślą, że warto po tę książkę siegnąć i zobaczyć, jak reportaż może Was zaskoczyć i jak może przekraczać granice gatunku. Na początku nie wiemy ani co prawo Jante oznacza dla Duńczyków ani…