Patrycja czyta dwie nowości: “Zawsze nie ma nigdy” Jerzego Pilcha, “Górę Tajget” Anny Dziewit-Meller i jedną biografię, czyli “Życie” Keitha Richardsa. Marta czyta Ferrante, Fabera i Nesbo. Mieszanka wybuchowa, czyli w marcu jak w garncu;)

Wydawnictwo Literackie
“Zawsze nie ma nigdy” Jerzy Pilch, Wydawnictwo Literackie
Nie można przejść obojętnie koło takiej rozmowy! Szczególnie jeśli tak jak ja uwielbia się Pilcha. Tymbardziej kiedy rozmawia z nim kobieta – kiedyś partnerka, dzis przyjaciółka, protoplasta kobiety z “Pod Mocnym Aniołem”. I tych wiec odpowiedzi i tych pytań ogromnie jestem ciekawa.

Wydawnictwo Wielka Litera
“Góra Tajget” Anna Dziewit-Meller, Wydawnictwo Wielka Litera
To będzie trudna książka zdaje mi się. Wojna, chore psychicznie dzieci, eksperymenty medyczne i próba rozliczenia historii. Trudno. Trzeba czasem pozwolić się wstrząsnąć. Zaspokoje swoją masochistyczną słabość i do tematów wojennych i do psychiatryków.

Wydawnictwo Albatros
“Życie” Keith Richards, Wydawnictwo Albatros
Poczułam dzikość w sercu i przypomniałam sobie o tej nieprzeczytanej jeszcze przeze mnie biografii. Wszystko przez nowy serial HBO “Vinyl”, który mnie wciągnął bez reszty i pozostawia w niedosycie tego muzycznego wariactwa jakie w tamtym wieku (jak to brzmi!) ogarnęło świat. Książka jest wiec nieprzypadkowa, bo twórcą serialu jest nie tylko świetny duet Terence Winter i Martin Scorses, ale też sam Mick Jagger.
I Stonsi właśnie to jest ten nieco pogmatwany (kobieca logika) łącznik miedzy filmem i książką, która w moim obecnym stanie podniecenia serialem wydaje sie być wprost idealna do ogarnięcia w oczekiwaniu ma kolejny odcinek Vinyla.
Marta czyta Ferrante, Fabera i Nesbo. Mieszanka wybuchowa:

Elena Ferrante “Genialna przyjaciółka”, Wydawnictwo Sonia Draga
Nikt jej nie widział. Nie angażuje się w promocję swoich książek, nie pokazuje się publiczności, dziennikarzom. W sumie nie wiadomo, czy to kobieta czy meżczyzna. O jej książkach jest już głośno. Ja bardzo na nie czekam, bo dobrej kobiecej literatury, jak na lekarstwo.

“Księga dziwnych nowych rzeczy” Michel Faber, Wydawnictwo W.A.B
Nie jestem fanką Science Fiction, ale to też nie jest do końca powieść tego gatunku, chociaż obca planeta jest grana. Podobno zaskakująca i podobno wydarzenie literackie. Zobaczymy, czy międzyplanetarna historia prawdziwej miłości, to będzie strzał w dziesiątkę. Michel Faber umknął mi do tej pory, a jego “Szkarłatny płatek i biały” przeleciał koło nosa. “Księga dziwnych nowych rzeczy” ma na pewno tytuł, który mnie zaintrygował. Czytam i dam znać, czy Faber dołącza do naszych ulubieńców 😉

Jo Nesbo “Więcek krwi”, Wydawnictwo Dolnośląskie
Jo Nesbo to przede wszystkim świetne kryminały. Lubię i czytam. Poprzednia “Krew na śniegu” zaskoczyła odwróceniem. Widzieliśmy wszystko od strony zabójcy. Czym tym razem zaskoczy nas Nesbo? “Więcej krwi” to kontynuacja “Krwi na śniegu”. Czytamy.
Nesbo na Booklove: