Siedzieliśmy z moim kuzynem u babci, kiedy dowiedzieliśmy się, że Fred umarł. Płakaliśmy i katowalismy się jego piosenkami przez kolejne tygodnie. To wtedy chyba zaczęliśmy poważnie myśleć o jego muzyce, analizować teksty. Nie było wtedy YouTuba wiec byliśmy skazani na to co puszczano w telewizji i w radiu. Trudno uwierzyć, że właśnie minęło 25 lat od tego wieczoru.
Legenda opisana wszechstronnie. Trudno się też dziwić, że wiele osób z otoczenia zespołu czy przez moment będących w przyjaźni z Freediem podjęło się ciężkiego zadania, jakim jest biografia kultowego wokalisty. Książki o nim powstawały jak grzyby po deszczu. Pisali je wszyscy – byli kochankowie, członkowie ekipy, dziennikarze. Każdy chciał zarobić na legendzie. Tym bardziej, że jego życie obfitowało w tematy idealne do sprzedania. Ekscentryczny homoseksualista, do tego zakażony wirusem HIV, który w tym czasie paraliżował wszystkich.
Wśród książek o Fredzie pojawiło się sporo gniotów, ale też kilka fajnych, z których dwie mogę spokojnie polecić zarówno fanom jaki i tym, którzy chcieliby się dowiedzieć wiecej o Mercurym, niekoniecznie wchodząc mu do łóżka.
Dziwak, który uparł się żeby śpiewać. Pierwsza książka “Freddie Mercury. Biografia” to klasyczna biografia autorstwa Laury Jackson, która w sposób chronologiczny opisuje życie artysty i powstawanie zespołu. Jackson przelatuje po całym życiu Mercurego, które nie zawsze było rocknrollowe i ekstentryczne. W tej książce znajdziesz młodego chłopaka, który wielokrotnie wyrzucany i wśmiewany wręcz przez chłopaków z późniejszego Queen po prostu się uparł na to śpiewanie i tak im mędził, że w końcu go wzięli. Znajdziesz też faceta mającego fioła na punkcie kotów i szukającego przygód w najciemniejszych zakamarkach odwiedzanych przez zespół miast. Jest też przede wszystkim sporo muzyki i kulis zdobywania list przebojów przez tak irracjonalne wtedy utwory jak Bohemian Rapsody.
Fred podglądany z backstagu. Druga pozycja to wspomnienia członka ekipy technicznej Petera Hincea, który opisuje typowy backstage i swoją prace u boku “najlepszego zespołu rockowego”. Ciekawa przede wszystkim dla fanów, którzy o Królowej i Fredzie wiedzą sporo.
To kulisy organizacji i powstawania nieprawdopodobnych widowisk, które mogły powstać tylko w głowie wariata, a także podglądanie codziennej pracy zespołu i relacji między członkami ekipy.
Książka obfituje też w smaczki. Nie brakuje tam ekscesów jakie zdarzały się za kulisami królewskiej trasy – wpadki techniczne, detale garderoby, zachcianki i fanaberie członków zespołu, a przede wszystkim huczne biby i zabawy z grupiies, z których jedna marzyła o tym aby zastygnąć w wannie w galaretce owocowej i to marzenie ekipa techniczna zespołu Queen spełniła.
W moim domu zawsze słuchało się “Queen”. To na nich początkowo uczyłam się angielskiego, czy też gitarowych riffów. Potem w epoce buntu porzuciłam miłość do nich na rzecz punk rocka, ale gdzieś tam w sercu miejsce dla Freda zawsze było. Dziś kocham ich miłością dojrzałą i sentymentalną, a od czasu do czasu wracają “fazy katowania” i moi znajomi muszą znosić moje arie wokalne i tańce nieudolnie naśladujące króla muzyki. Eh brakuje tego Freda…
Laura Jackson
“Freddie Mercury. Biografia”
Wydawnictwo In Rock, 2012
Peter Hince
“Queen. Nieznana Historia”
Wydawnictwo Sine Qua Non, 2012