Czy bycie żoną pisarza to przywilej czy raczej zawód, który wykonuje się każdego dnia? Czy żona to istota skończona, która ma światu do zaoferowania jedynie ciepłą zupę na stole i uprasowaną koszulę? Czy w małżeństwie nie ma miejsca na dwie gwiazdy, dwie kariery, dwa szczęścia?

“Żona” Meg Wolitzer to przede wszystkim niezła powieść obyczajowa. Napisana spójnie, przemyślana, z ciekawym pomysłem na fabułę. Świetnie się ją czyta. To też niesamowicie skonstruowana bohaterka, którą pokochałam od pierwszej strony. Joan jest piekielnie inteligentna, kobieca, ma poczucie humoru – nie jest oczywista. Jako stateczna żona znanego i cenionego pisarza, przyzwyczaiła się, że to on jest w centrum zainteresowania całego świata, a ona jedynie mu w życiu towarzyszy. Otrzymanie najważniejszej nagrody literackiej, która jest zwieńczeniem życia zawodowego pisarza, staje się pretekstem do podjęcia decyzji. Joan odchodzi od męża. Zanim to się jednak stanie poznamy ich życie.
A życie jak to życie – dla niego było przygodą, dla niej nudnawym serialem. Kiedy on wzbijał sie na wyżyny swojego pisarstwa, ona nie mogłam się zdecydować kim chce być. A potem to już leciało na łeb i na szyję, dzieci, dom i milion obowiązków. Zgubiła pasję, zapomniała o swojej pracy, zamieniła się półprzezroczystą postać i mimo swojej inteligencji zamknęła się w sobie. Jak się potem okaże nic nie jest takie, na jakie wygląda, ale jedno jest pewne. Joan w ostatecznym rozrachunku zrezygnowała z siebie.
Ironiczna i pełna zjadliwego humoru książka Wolitzer jest o małżeństwie i jego granicach, o wyborach, które nie zawsze są naszymi wyborami, o sytuacjach, które niosą nas bezwiednie. Joan to silna, inteligenta kobieta, która kocha swojego męża i chce dzielić z nim życie. W ich związku nie brakuje przyjaźni i ciepła. Brakuje za to wolności i odwagi. Dlatego też ta książka tak wciąga, a sytuacja nie daje się jasno ocenić. Choć czasy się zmieniły, a kobiety walczą o swoje, mam wrażenie, że pewne schematy cały czas mają się świetnie, szczególnie w małżeństwach. Tylko od nas zależy jak ma ono wyglądać i jak my chcemy w nim funkcjonować. “Żona” jest świetnym przykładem jak łatwo zgubić siebie mając talent i tyle do zaoferowania światu i innym ludziom. Bardzo wam tę książkę polecam.

Meg Wolitzer “Żona”
Tłumaczenie Paweł Laskowicz
Wydawnictwo W.A.B, 2018