Poszłam na spotkanie autorskie, ale tak naprawdę chciałam spotkać się z człowiekiem dla mnie ważnym, którego bardzo brakuje w przestrzeni publicznej, zawłaszczonej chwilowo przez niepamięć i bylejakość.
-
-
Udawajmy, że to się nie wydarzyło
Jeżeli wydaje Ci się czasem, że Twoje życie to czeski film (skąd się to wzięło? – czeskie filmy są przecież bardzo spoko), to sprawdź, co u Jenny Lawson. Zobaczysz, że Twoje kłopoty to jakiś żałosny żart, w dodatku kompletnie nieśmieszny.
-
Budda z przedmieścia
Nie wszystkie mieszanki muszą dobrze smakować, nie wszystkie są efektowne. Co powiecie na taką: matka Angielka, brat bujający w obłokach i biegający w damskich ciuszkach, ojciec z Pakistanu z buddyjskimi zapędami i na deser jego bezpruderyjna kochanka?
-
Babska stacja
Nie wiem jak wy, ale ja czasem lubię sobie potaplać w babskich, lekkich klimatach. Lubię wiedzieć, że kobiety na całym świecie mają te same dylematy, bywają nieporadne i nie zawsze takie silne.
-
Czy Pipkę można odmienić?
Profesora Miodka pamiętam z dzieciństwa. Trochę przemądrzały pan z okienka, którym straszyło się nas w szkole. „Ojczyzna Polszczyzna” – jednym uchem wpadała, drugim wypadała. Potem długo, długo nic i wreszcie ta książka. Co za powiew mądrości i humoru! Brylancik.