Współczesna Szwecja i jej demony. Czy to możliwe, żeby książka, w której od początku wiadomo kto zabija, była wciągająca?
-
-
Dwa kryminały, które polecam na koniec roku
Zaniedbałam ostatnio kryminały na rzecz powieści i reportaży. Świąteczne szaleństwo wyczerpało mnie na tyle, że nie mogłam sięgnąć po nic wymagającego. Kończyłam zatem nową książkę Zygmunta Miłoszewskiego „Jak zawsze” i zabrałam się za dwa kryminały.
-
Seryjne zbrodnie i skandynawskie kryminały
Zimne norweskie miasto portowe, cierpiący na depresję dziennikarz, policjantka z nerwicą natręctw i oczytany seryjny morderca, który inspiruje się skandynawskimi kryminałami.
-
Polowanie nigdy się nie kończy
Znowu krótko i barwnie, znowu kryminalna zmiana perspektywy i historia od strony gangstera mordercy.
-
Samotny syn
„Syn” to nie tylko świetnie skrojony kryminał, ale też opowieść o relacjach, które potrafią nieźle w życiu zamieszać. To chyba najbardziej psychologiczna książka Jo Nesbø. Opowieść o o relacji ojciec – syn, o brzemieniu, które ten młodszy może nosić przez całe życie.