Wyobraź sobie miasto, w którym możesz utknąć w korkach, bo właśnie gdzieś, niedaleko toczy się strzelanina, a najważniejszą aplikacją w telefonie jest ta, która pokazuje gdzie aktualnie padają strzały. Wyobraź sobie miasto, w którym o narkotyki łatwiej niż o chleb, w którym policjant jadąc do pracy dla własnego bezpieczeństwa ukrywa mundur w worku na śmieci, aby nie zdradzić swojej profesji. Nie, to nie jest miasto w stanie wojennego oblężenia. To wszystko dzieje się każdego dnia w jednym z najbardziej turystycznych miejsc na świecie...
-
-
Siostry czyli dwie nowe książki o pielęgniarkach
Niemal w tym samym czasie pojawiają się dwie książki poświęcone pielęgniarkom. Obie przeprowadzają nas przez kulisy pracy szarych eminencji systemu zdrowia i przybliżają nam zwykłe-niezwykłe kobiety, które zdecydowały się na ten zawód. Napisane przez praktykujące pielęgniarki są ważnym głosem w debacie na temat godności tego zawodu.
-
Między falami codzienności
Biblioteczna zdobycz okazała sie strzałem w dziesiątkę, a nigdy wcześniej nie czytałam żadnej książki Moss.
-
Córka
Jak się okazało w mojej, niezmordowanej do nawijania o książkach, grupie książkowej books&boobs, Elena Ferrante budzi dużo emocji.
-
Nieczuła polska kobieta
Z czułością kończyłam “Nieczułość” Martyny Bundy. Z czułością potraktowały się też na końcu książki bohaterki – trzy siostry i ich matka, dla których życie pisało przedziwne scenariusze, a historia wplątywała je w swoją sieć bez pytania.
-
Moje odkrycie mijającego roku
Nie wiem, jakim cudem ominęłam szerokim łukiem książki Jakuba Małeckiego. To proza nieoczywista, w której człowiek zatapia sie z przyjemnością.
-
Norweski smutek
Saga rodzinna, która rozgrywa się w mojej ulubionej Skandynawii. Bije z niej prostota, zapach wsi norweskiej i smutek. Gdzieś po kątach czai się tajemnica rodzinna.
-
Zakochany Iwaszkiewicz
Czytając listy Iwaszkiewicza do Błeszyńskiego miałam ciągle wypieki na twarzy. Sinusoida emocji, krępująca intymność i szczegółowość w opisach wspólnych przeżyć, także tych seksualnych powodowały bezustanne wzburzenie towarzyszących czytaniu uczuć. Z zaskoczeniem musze przyznać, że Iwaszkiewicz momentami naprawdę mnie zawstydził i niejednokrotnie czerwieniłam się jak pensjonarka.
-
Kiedy nienawiść wchodzi do szkoły
Na temat ludobójstwa w Rwandzie napisano i powiedziano już wiele. Scholastique Mukasonga w książce “Maria Panna Nilu” przedstawia je od strony nastoletnich dziewczynek, które w renomowanej szkole z internatem nie radzą sobie z podziałami i zbrodnią, która wisi w powietrzu.
-
Pilch w sensie ścisłym
Dawno się tak nie wynudziłam, jak przy czytaniu biografii Jerzego Pilcha autorstwa Katarzyny Kubisiowej. Nie wiem co poszło nie tak, ale ewidentnie coś się tam po drodze rozjechało. Jak dla mnie to niestety mega rozczarowanie.