Nie czytam kryminałów regularnie, nie śledzę też nowości w tym temacie. Moje zestawienie to książki, które wpadały mi w ręce i z których byłam zadowolona. Lubię podczytywać kryminalne opowieści, czuć ten dreszczyk emocji i tajemnicę. Najbardziej jednak lubię rozwiązanie, kiedy okazuje się, czy autor poszedł na łatwiznę i niczym nas nie zaskoczył, czy też dał czadu i sprawił, że czytaliśmy z wypiekami na twarzy. Kryminały, które przeczytałam i które polecam: Samuel Bjørk „Sezon niewinnych” (Wydawnictwo Sonia Draga) Bartosz Szczygielski “Aorta” (Wydawnictwo W.A.B) Pierre Lemaitre „Alex” (Wydawnictwo Muza) Dror A. Misham „Chłopiec, który zaginął” (Wydawnictwo W.A.B) Bernard Minier “Bielszy odcień bieli” (Wydawnictwo Rebis) Michael Katz Krefeld „Wykolejony” (Wydawnictwo Literackie) Dorzucam jeszcze kilka, które czekają na półce…
-
-
Chłopiec, który zaginął
Mimo, że kryminały uwielbiam, coraz częściej zdarza się , że autorzy nie zaskakują, a treść jest przewidywalna jak zimna woda w lipcu w Bałtyku. Trafiła mi się jednak mała perełka.