Co ja tam wiem o książkach dla dzieci! Tyle, co zapamiętałam z dzieciństwa. “Pchła szachrajka”, “Lokomotywa”, “Pan Hilary”, “Rzepka”, “Przygody Kota Filemona”. Ale żeby ilustracje dla dzieci mnie interesowały do tej pory? Nigdy w życiu. Do czasu.
Co ja tam wiem o książkach dla dzieci! Tyle, co zapamiętałam z dzieciństwa. “Pchła szachrajka”, “Lokomotywa”, “Pan Hilary”, “Rzepka”, “Przygody Kota Filemona”. Ale żeby ilustracje dla dzieci mnie interesowały do tej pory? Nigdy w życiu. Do czasu.